Pracując na etacie, obowiązuje nas często zakaz prowadzenia działalności gospodarczej a nawet jeśli nie, to nie jest ona mile widziana. Zostanie przedsiębiorcą daje ci wolność decydowania czym się zajmujesz. Trzeba tylko z tego przywileju mądrze korzystać, bo pokus wchodzenia w nowe interesy jest wiele a człowiek-orkiestra, rzadko trafia na pierwsze miejsca list przebojów. Czy i kiedy można, a nawet trzeba mieć kilka biznesów?
Samo zamieszanie dotyczące Twojego wizerunku jest niekorzystne a w dodatku trudno ci pomóc. Nawet jak zapamiętam czym się zajmujesz i będę mógł ci polecić klienta to zacznę się zastanawiać czy jesteś wystarczająco dobry i skupiony na tym konkretnym biznesie, żeby go profesjonalnie obsłużyć.
Sam mam poniekąd problem z robieniem kilku rzeczy na raz. Mimo że od ponad 4 lat jestem kojarzony z inwestowaniem a od 2,5 z inwestycjami w odnawialne źródła energii, to od niedawna współtworzę też projekt edukacyjny HIGH Potential i nową grupę BNI. Dlaczego? Kiedyś niespodziewanie zamknięto firmę inwestycyjną z którą się związałem. Nic na to nie wskazywało – firma rozwijała się jak burza, była niepowtórzonym jak dotąd przez nikogo sukcesem a mimo to, z dnia na dzień przestała istnieć, bo ktoś na górze zwariował od nadmiaru pieniędzy. Partnerzy firmy zostali bez źródła przychodów, w dodatku z niewypłaconymi prowizjami, rozczarowanymi klientami i współpracownikami. Wówczas przyjąłem zasadę, że zawsze chcę mieć drugą nogę przychodową, która zapewni mi bezpieczeństwo finansowe.
Dziś wiele osób szuka kolejnego źródła przychodów, bo rzeczywistość jest taka, że jedna rzadko dostarcza zadowalających zarobków. Jednak nawet jeśli by tak było, polecam zbudowanie drugiego a potem kolejnych strumieni pieniędzy nie tylko dla zwiększenia przychodów ale dla bezpieczeństwa.
Tylko jak zakładać nową firmę, jeśli nie jesteśmy w stanie ogarnąć wszystkich tematów związanych z jedną? Przede wszystkim nie należy robić wszystkiego samemu, tylko stworzyć zespół, który podzieli się zadaniami i odpowiedzialnością. Ważne jest żeby w każdym projekcie pełnić właściwą rolę w teamie. Przydaje się tutaj sprawdzenie kompetencji i talentów poszczególnych członków zespołu odpowiednim narzędziem, takim jak Dynamika Bogactwa. Ja jako Supporter jestem dobry w organizowaniu, przewodzeniu zespołowi, wspieraniu go, wdrażaniu inicjatyw i pomysłów. Ponieważ posiadam też kompetencje Star’a i Deal Maker’a potrafię również promować markę, oraz łączyć ludzi i biznesy. Tylko takie zadania biorę na siebie w każdym z projektów, w który jestem zaangażowany.
Jeśli w każdym biznesie twój zakres odpowiedzialności będzie ograniczony kompetencjami jakie wynikają z twojego profilu osobowości, to będziesz bardziej efektywny robiąc kilka projektów, niż gdybyś miał budować jedną firmę starając się panować nad wszystkim. 90% firm upada w pierwszych 5 latach, dlatego że wychodząc z etatu myślimy, że to w czym byliśmy dobrzy w pracy, wystarczy do poprowadzenia własnej firmy. Nie widzimy ogromu pracy administracyjnej, prawnej, logistycznej, sprzedaży, planowania, zarządzania itp., którą wcześniej robił ktoś inny. Jeśli jesteś np. Creator’em jak Richard Branson, możesz mieć nawet ponad 400 spółek tak jak on, pod warunkiem, że w każdej z nich, twoje działanie ograniczy się do tworzenia innowacyjnych rozwiązań, produktów czy usług i pozostałe kwestie zostawisz zespołowi.
Podsumowując – osobiście uważam, że powinniśmy mieć swój core business, dać mu szansę zacząć zarabiać (nie stanie się to w pół roku) i rozważnie szukać dla siebie drugiej nogi przychodowej. Warunkiem skuteczności takiej strategii jest ograniczenie się do wykonywania w każdym projekcie tylko tych zadań, które są zgodne z twoim profilem osobowości. Dlatego zawsze warto zacząć nowy biznes od stworzenia zespołu, który uzupełni twoje braki kompetencji i zwyczajnie zdejmie ci część zmartwień z głowy.